Turystyczne wyjazdy do Indii rozpoczęły się w latach sześćdziesiątych. To właśnie wtedy do tego kraju zaczęli przylatywać hipisi z zachodu. Zapatrzeni w Johna Lennona i Georga Harrisona szukali tu oświecenia i „głębszego” sensu życia.
Podobnie jest dzisiaj. Masa ludzi każdego roku przemierza Indie wzdłuż i wszerz. Zafascynowani tradycją i wielobarwną kulturą, których korzenie sięgają kilka tysięcy lat wstecz. Ten kraj ma jednak też drugą stronę. Niesamowicie brutalne życie codzienne, gigantyczną biedę i brudne ulice.
Więc jak podróżować po Indiach, aby w pełni dostrzec piękno, które drzemie w tym kraju?
Należy pamiętać przede wszystkim o tym, że Indie nie są miejscem pod typową turystykę objazdową. Oczywiście można wykupić dwutygodniową wycieczkę, podczas której odwiedzimy Taj Mahal, Varanasi i pustynie Radżastanu. Będą to jednak tylko miejsca. Zobaczymy architekturę, zakorkowane ulice i nagabujących nas hindusów. Żeby w pełni poczuć ten kraj potrzeba przede wszystkim czasu. Spędzenia trzydziestu godzin w pociągu, jedzenia obiadów na ulicy, nocy na dachu i wielogodzinnych rozmów z lokalnymi mieszkańcami !
Są dwie rzeczy o których musimy pomyśleć przed wylotem na wycieczkę do Indii. Wiza i szczepienia.
Procedura wizowa w tym roku została znacznie uproszczona. O wizę można się starać przez Internet, jeżeli nasz planowany pobyt nie przekracza miesiąca. W innym wypadku należy złożyć wniosek w ambasadzie Indii w Warszawie. Cała procedura trwa zazwyczaj do dwóch tygodni.
Władze Indii nie wymagają od turystów żadnych szczepień obowiązkowych. Dla własnego komfortu warto jednak pomyśleć o tym, jak się chronić przed ewentualnymi zagrożeniami.
Pakietem dla nas wystarczającym powinny być szczenienie na WZW A i B, tężec i polio. Wprawdzie większość turystów nie boryka się z problemami zdrowotnymi po wycieczce do Indii, jednak jak mawia przysłowie „przezorny zawsze ubezpieczony”.
Pierwsze zderzenie z Indiami nie należy do najłatwiejszych. Wylądujemy w świecie całkowicie odmiennym i bardzo mocno abstrakcyjnym, dlatego dobrym rozwiązaniem jest rezerwacja hotelu na kilka pierwszych nocy. Oferta noclegowa w tym kraju jest ogromna. Od luksusowych, drogich hoteli po tanie, małe guest housy dla backpackerów (noclegi dla osób podróżujących z przysłowiowym plecakiem).
Podczas dalszej podróży, w nieco mniej znane regiony Indii, możemy szukać noclegu na miejscu. Jest to rozwiązanie zdecydowanie tańsze, bo w systemach rezerwacyjnych zazwyczaj znajdują się hotele klasy średniej i wysokiej.
Zorganizowanie noclegu w Indiach bezpośrednio na miejscu jest łatwe oraz niezwykle tanie, jednak ten kto po raz pierwszy podróżuje do Indii może się nieco tego obawiać.
Ceny za pokój jednoosobowy w Indiach rozpoczynają się od 17 zł za dobę !
Aby dogłębnie zwiedzić Indie trzeba poświęcić na to wiele dni, bo kraj ten jest bardzo bogaty pod względem kultury. W Indiach fascynują nie tylko miejsca historyczne, ale same widoki czy tutejsi ludzie, ich zwyczaje, codzienne zachowania.
Miejscami absolutnie koniecznymi do zobaczenia są według mojego uznania :
Indie są krajem, w którym jest wszystko, oceany, góry, pustynie i lasy. Każdy będzie w stanie znaleźć tutaj coś dla siebie.
Ceny: Najdrożej jest w Mumbaju i Bangalore, najtaniej w stanie Radżastan.
W zależności od regionu, do którego wybieramy się na wycieczkę do Indii termin w jakim najlepiej jest się udać różni się od siebie.
Generalnie Indie najlepiej zwiedzać podczas pory suchej, która trwa od października do marca. Wtedy w Indiach doświadczyć można szczytowy poziom napływu turystów, którzy chcą poznać ten niezwykły kraj.
Jeśli jednak planujemy podróżować do północnych Indii, czyli w region Himalajów to należy się tutaj udać w okresie polskiego lata (w przeciwnym razie natkniemy się na bardzo niskie temperatury !).
Istnieje kilka sposobów na podróżowanie i zwiedzanie Indii. Sposób podróżowania zależy od tego gdzie chcemy się dostać, co zobaczyć w trakcie podróży oraz od terenu, po którym się poruszamy.
Bez wątpienia jedną z największych atrakcji Indii są pociągi. Wielogodzinna podróż tym środkiem transportu jest doskonałą okazją do bliższego poznania klimatu kraju. W każdym pociągu istnieje wiele klas a komfort naszej podroży jest zależy od tego na którą z nich się zdecydujemy. Najczęściej wypierana przez turystów jest klasa sypialniana. W wersji podstawowe, jest to łóżko we wspólnym wagonie. W wersji luksusowej dostaniemy dodatkowo, klimatyzację, koc, ręcznik i mamy tu także możliwość zakupu kuszetki w specjalnym kilkuosobowym przedziale.
Cena: 20-50zł/ bilet w podstawowej klasie sypialnianej, cena zależna od odległości.
W okolicy każdego większego miasta znajduje się lokalne lotnisko. Podróż samolotem jest idealna, dla kogoś kto ma niewiele czasu a chce jak najwięcej zobaczyć. Oczywiście jest to rozwiązanie droższe niż pociąg, pozwala jednak zaoszczędzić dużo czasu.
Cena: od 150 zł za bilet
Przy lotniskach i dworach znajdują się budki prepaid taxi (taksówka z przedpłatą). Jest to specjalne miejsce, w którym płacimy za kurs z góry. W każdym innym przypadku należy się niestety dość mocno targować a cenę za kurs należy ustalić z kierowcą zawsze przed jego rozpoczęciem (jeśli tego nie zrobimy to możemy zostać oszukani !). Bardzo często zdarza się bowiem, że w Indiach pracują prawdzie „mafie taksówkarskie” – biorąc spod lotniska niedoświadczonych turystów, kierowca specjalnie ustala wyższą cenę za kilometr, jedzie na około dokładając wiele kilometrów. Powszechną praktyką jest również „zablokowanie taksówki” przez „tubylców” (tak naprawdę znajomych taksówkarza), którzy akurat przeprowadzają jakiś obrzęd. W takiej sytuacji taksówkarz informuje nas, że musimy im zapłacić X dolarów jeśli nie chcemy czekać kilka godzin.
W samochodach znajdują się taksometry, są one jednak niechętnie używane przez kierowców. Jeśli już decydujemy się na podróż taksówką po Indiach musimy ustalić cenę za kurs z góry lub skorzystać z prepaid taxi.
Riksze to utożsamiany z Indiami pojazd, który wykorzystywany jest przez turystów jak i miejscowych jako doskonały środek transportu krótkodystansowego. Jeśli chcemy dostać się do jakiegoś miejsca oddalonego kilka kilometrów to riksze są najlepszym wyborem. Są nie tylko tanie, ale także podróżując rikszami można podziwiać Indie, porozmawiać z kierowcą (a ci zawsze mają coś ciekawego do powiedzenia), a poza tym jest to bezpieczniejsze niż przechodzenie przez zatłoczone milionami pojazdów ulice na własną rękę.
Jeśli podczas wycieczki do Indii zdecydujecie się zobaczyć region Himalajów to polecam skorzystać z oferty lokalnych przedsiębiorców, którzy oferują swoje usługi transportowe jeepami po górskich terenach. Za kilka dolarów, hindus może nas wozić swoim jeepem po wielu interesujących miejscach przez kilka dni !
Indie to dwie rzeczywistości: hinduska i turystyczna. To co widzimy w telewizji i czytamy w gazetach dotyczy zazwyczaj świata w którym żyją hindusi. W tej przestrzeni jest niesamowicie ciężka codzienność, która nas będzie dotykać tylko pośrednio. Podróżując po Indiach, będziemy poruszać po tej części kraju, która jest dostosowana do turystów. Nigdy nie będziemy mieć potrzeby, aby jechać na przedmieścia Delhi czy Mumbaju, w te miejsca gdzie jest niebezpiecznie.
Indie to jednak świat z jasno określonymi zasadami współżycia społecznego. Nie należy okazywać sobie publicznie uczuć (nawet trzymanie się za ręce jest tutaj źle widziane). Kobieta powinna pamiętać o odpowiednim, zakrywającym ciało ubraniu.
Ja miałem okazję objechać Indie w koło prawie trzydziestoma pociągami i mogę powiedzieć, że bezpiecznie jest wszędzie (tak jak na całym świecie mogą zdarzać się wyjątki) – jeśli jednak kierujemy się rozwagą, nic złego nam się nie przytrafi. Oczywiście rzadko jest komfortowo, bo człowiek z zachodu jest traktowany w Azji jak duża atrakcja. Hindusi są ludźmi bardzo bezpośrednimi i bez większych oporów zadają pytania o nasz stan cywilny, pracę czy ilość pieniędzy na koncie. Można się jednak do tego przyzwyczaić.
Indie to jeden z nielicznych krajów na świecie, który jest wierny własnej, tradycji mającej kilka tysięcy lat. Być może są miejsca po których podróżuje się łatwiej i w nieco większym komforcie. Nigdzie jednak zachód słońca nie wygląda tak pięknie jak w Radżastanie. A herbata pita w otwartych drzwiach pociągu smakuje wyjątkowo.
Warto dla nocy na dachu, dla dźwięku mantr słuchanych nad brzegiem Gangesu i dla wspomnień które pozostaną po tej podróży